Krzysztof Prusiński świętuje 50-lecie swojej pracy w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji sp. z o.o. w Łomży. Pracę rozpoczynał w lipcu 1974 roku jako 18-latek bezpośrednio po szkole zawodowej. Z wyjątkowym jubilatem spotkał się prezydent Mariusz Chrzanowski.

Na spotkaniu w Ratuszu prezydent Łomży pogratulował Krzysztofowi Prusińkiemu okazałego dorobku zawodowego. – Pół wieku pracy w jednym miejscu to dowód na Pański niebagatelny wpływ na zmiany, jakie przez ten czas zachodziły w łomżyńskim MPK i jakość jego funkcjonowania. Pańska historia, to też historia tego zakładu, który powstał tylko 5 lat wcześniej – powiedział prezydent Mariusz Chrzanowski dziękując za wkład w rozwój komunikacji miejskiej, gratulując okazałego jubileuszu i życząc dalszych sukcesów zawodowych. 

Krzysztof Prusiński wspomina, że skorzystał właściwie z pierwszej możliwości zatrudnienia, jaka się pojawiła i wówczas myślał, że popracuje w tym miejscu tylko chwilę. – Ludzie przyjęli mnie w firmie bardzo dobrze. Mimo że byłem najmłodszy, nie czułem się z tego powodu gorzej traktowany. Wręcz przeciwnie, starali się mi pomagać, podpowiadali gdy czegoś nie wiedziałem, a starsi mechanicy uczyli mnie wszystkiego od początku, ponieważ zaczynałem pracę jako mechanik – powiedział Krzysztof Prusiński, który później był kierownikiem i mistrzem warsztatu, a od 34 lat pracuje na stanowisku dyspozytora. 

Jako anegdotę, która szczególnie zapadła mu w pamięci wspomina, gdy do warsztatu wjechał autobus i po zmianie opon zrobił się nagle za szeroki, żeby stamtąd wyjechać, bo nie mieścił się w drzwi. Okazało się, że koła zostały odwrotnie przykręcone. Przez lata dostrzega też, jak bardzo zmieniło się łomżyńskie MPK. – Na początku ludzie musieli chodzić tutaj w gumiakach, bo teren nie był utwardzony i po deszczu było pełno błota. Teraz jest czyściutko, wszędzie jest kostka. Oczywiście autobusy są nowoczesne i dużo mniej awaryjne niż w przeszłości. Poza tym kiedyś mało kto miał samochód i prawie wszyscy jeździli komunikacją miejską – przekazuje jubilat. Dodaje, że chciałby pracować jak najdłużej, by być wśród ludzi, gdyż praca jest dla niego jak powietrze, a kontakt z ludźmi jest mu potrzebny jak tlen.

– Pomimo osiągnięcia wieku emerytalnego, Pan Krzysztof nadal z pasją i zaangażowaniem wykonuje swoje obowiązki, będąc wzorem dla młodszych pokoleń pracowników. Jego oddanie, profesjonalizm i nieocenione doświadczenie są nie tylko inspiracją, ale również fundamentem, na którym opiera się nasza firma – przekazuje prezes MPK sp. z o.o. Janusz Nowakowski.