Stary Cmentarz – zespół cmentarzy wyznaniowych przy ulicy Kopernika
Cmentarz parafialno-komunalny w Łomży autor: Donata Godlewska Początki Łomży związane są z grodziskiem wczesnohistorycznym tzw. Górą Królowej Bony i Wzgórzem Św. Wawrzyńca w Starej Łomży, gdzie stał kościół pod tym wezwaniem wzniesiony przez Św. Brunona z Kwerfurtu, rozebrany w 1765 r. Na planie sytuacyjnym miasta Łomży z 1801 r. miejsce to jest oznaczone „jako teren pierwszego kościoła chrześcijańskiego i parafialnego”.(…) Pierwszy cmentarz parafialny w Łomży – po przeniesieniu jej ze Starej Łomży na obecne miejsce w XIV w. – założono przy kościele NMP i Św. Rozesłańców zbudowanym przed 1392 r., a konserwowanym w 1410r. Kościół położony był wraz z cmentarzem w północno-wschodniej części miasta na tzw. Książej Górze (obecnie ul. Krzywe Kolo). Stał w pewnej odległości od skarpy, bliżej rynku niż obecny kościół kapucynów. Cmentarz niszczony był przez pieszych i konnych, ponieważ prowadziła koło niego droga publiczna do portu i mostu na Narwi. W 1525 r parafią przeniesiono do nowowzniesionego kościoła pw. Św. Michała i Św. Jana Chrzciciela przy ul. Dwornej. Tam zlokalizowano cmentarz grzebalny, który był duży i szeroki, otoczony murem z bramami. Przy cmentarzu prowadziło publiczne przejście, przez co teren niszczony był nie tylko przez ludzi, ale i przez zwierzęta.(…) Ludzi o większym znaczeniu chowano również w samym kościele, np. ks. kanonika Jana Wojsławskiego – pierwszego proboszcza, członków rodzin Koneckich i Modliszewskich. Nie było to niczym wyjątkowym. Obecny zespół cmentarny w Łomży obejmuje teren cmentarza rzymsko-katolickiego i byłych cmentarzy ewangelicko-augsburskiego i prawosławnego. Należy do najcenniejszych i najstarszych zabytków tego rodzaju w Polsce. Powstał około 1801 r., w okresie, kiedy Łomża wchodziła w skład „Rejencji Białostockiej” w Prusach Wschodnich i była pod władzą pruską w latach 1794-1807. Miasto liczyło przy końcu XVIII w. około 1160 mieszkańców. Cmentarz założony został w wyniku działalności – powołanej do życia w 1797 r. – „Ordnungs Komission”, której zadaniem było zbadanie stanu administracyjno-gospodarczego miast i, m.in. uporządkowanie: sprawy cmentarzy. Ze względów sanitarnych zamykano cmentarze przykościelne i zakładano nowe, poza obrębem miasta.
Na teren nowego cmentarza grzebalnego w Łomży wybrano piaszczyste wzgórze należące dawniej do gruntów sołtysa. Znajdował się w odległości pół wiorsty od miasta, przy drodze do Giełczyna i Zawad. Przeznaczony był dla katolików i ewangelików. Obrys pochówku obejmował 2 morgj i 25 prętów reńskich kwadratowych. Cmentarz otoczony był parkanem, początkowo nie miał wytyczonych uliczek, groby oznaczano kamieniami. W późniejszym okresie porobiono dróżki, wzniesiono także w środku drewnianą kapliczkę z dzwonnicą i ołtarzem Św. Rocha, rozebraną około 1840 roku. Najstarsza część cmentarza rzymsko-katolickiego znajduje się po prawej stronie od głównego wejścia. Można tam odnaleźć najstarsze ceglane nagrobki – Seweryna Bończy-Skarzyńskiego z 1814 r. i Antoniego Jezierskiego z 1822 r. oraz inne zarośnięte i uszkodzone z połowy XIX wieku. W 1838 r. – staraniem proboszcza ks. Pawła Andruszkiewicza – usunięto parkan, a cmentarz otoczono murem, zasadzono topolą balsamiczną i krzewy. W tym samym roku wzniesiono kaplicę grobową, ceglaną rotundę fundacji Mateusza Śmiarowskiego dla jego żony Wincenty z Rupińskich – początkowo pw. Św. Wincentego, potem Św. Krzyża.
W 1846 r. Rada Administracyjna Królestwa i Policja Lekarska wydała przepisy dotyczące uporządkowania cmentarzy w ciągu dwóch lat. Zgodnie z nimi mogły istnieć dwa rodzaje grobów: stałe (nagrobki z kamienia i żelaza) oraz czasowe (krzyże drewniane). Powtórne grzebanie zmarłych dozwolone było po okresie 15-30 lat. Zmarli w wyniku epidemii np. cholery chowani byli w wydzielonych miejscach jak również samobójcy i dzieci nieochrzczone. Zgodnie z zaleceniem wydanym w 1852 r. przez lekarza powiatowego i policję, przy każdym grobie stał słupek z numerem odpowiadającym zapisowi w księdze zmarłych.
W związku z rozwojem miasta, powstaniem guberni Łomżyńskiej w 1867 r. i wzrostem liczby mieszkańców, która wynosiła w tym że roku ponad 10 tyś., wynikła konieczność rozszerzenia cmentarza – powiększono go w latach 1849, 1861-1879 o tereny położone na wschód. W 1853 roku postawiono dom przedpogrzebowy według projektu budowniczego powiatowego, Teodora Bogumiła Seyfrieda. W 1866 r. wystawiono murowaną dzwonnicą w pobliżu kaplicy Śmiarowskich. W1879 r. pojawiła się neogotycka brama, a w 1888 r. mur od strony szosy zambrowskiej. Na przełomie XIX i XX wieku dużo grobowców było zniszczonych i zaniedbanych. W 1901-1902 r. cmentarz uporządkowano i obsadzono drzewami aleję cmentarną. Pierwotny drzewostan jednak nie zachował się.(…) Cmentarz ewangelicki istniał od 1801 r ., a nadany został darowizną i decyzją Rządu Pruskiego z tegoż roku, pomimo że gmina ewangelicko-augsburska była nieliczna. Zwiększyła się dopiero w latach 30-tych XIX w.; w 1830 r. liczyła 65 familii, czyli około 250 osób. Nie miała własnego kościoła, plebanii i szkoły. Nabożeństwa odbywały się w sali gimnastycznej kolegium pijarów. Parafią utworzono dopiero w 1843 roku, a w 1853 r. przekazano w użytkowanie kościół popijarski. Cmentarz początkowo był otoczony parkanem, ale w 1831 r. wojska rosyjskie rozebrały go i zużyły na baterie i okopy. W 1844 r. cmentarz obmurowano od północy i południa i wzniesiono kaplicę cmentarną. Stroną wschodnią zamykał mur cmentarza katolickiego, – zachodnią prawosławnego. W 1879r. wzniesiono neoromańską bramą główną. Liczba zmarłych ewangelików ciągle się zmniejszała. Po 1945 r. w ogóle nie było osób tego wyznania na terenie miasta. W 1977 r. Cmentarz ewangelicki przejęła gospodarka komunalna. Cmentarz prawosławny został założony prawdopodobnie około 1834 r. wraz z powstaniem cerkwi prawosławnej. Najwcześniejsza wzmianka o nim pochodzi z 1839 roku. Obejmował tereny położone na południe od istniejących już cmentarzy katolickiego i ewangelickiego. W związku z powstaniem nowych cerkwi i utworzeniem guberni Łomżyńskiej oraz napływem ludności wyznania prawosławnego był kilkakrotnie rozszerzany i powiększany. W latach 1851-1876, 1884-1891 oraz w 1906 r. W 1910 r. wybudowano kaplicę neoklasycystyczną pw. Grobu Pańskiego. Cmentarz zamknięto w 1922 r. W 1977 r. przejęła go w zarząd gospodarka komunalna. (…) Na XIX-wiecznym cmentarzu Łomżyńskim znajduje się ponad 560 zabytkowych nagrobków zróżnicowanych pod względem stylowym, artystycznym i materiałowym. Zachowały się grobowce i nagrobki w stylu klasycystycznym, neoklasycystycznym, neogotyckim, eklektycznym, niektóre z elementami neorenesansowyrni. Współczesne nagrobki są – można powiedzieć – bezstylowe w porównaniu z nimi. Nagrobki zabytkowe pod względem architektonicznym tworzą piękne pod względem artystycznym kompozycje. Przedstawiają urny żałobne, złamane kolumny, kapliczki z Madonną oraz figurki dziecięce, rzeźby w blasze. Jest również cały szereg krzyży i ogrodzeń żelaznych. Grobowce i nagrobki robione były przeważnie z kamienia, piaskowca, granitu, czasami z żelaza i blachy oraz wyjątkowo z marmuru. Wykonawcami byli kamieniarze oraz znane firmy kamieniarsko-rzeźbiarskie z Łomży i Warszawy. Te piękne zabytki cmentarne w większości są zniszczone i wymagają konserwacji. W związku z tym w narożniku północno-zachodnim cmentarza komunalnego (dawniej prawosławnego) w 1978 r. utworzono niewielkie lapidarium, w którym zgromadzono fragmenty ogrodzeń żeliwnych, 32 nagrobki i krzyże, secesyjną kapliczkę grobową.
Na cmentarzu tym spoczywają ludzie bardzo zasłużeni i to nie tylko dla miasta, np. Jakub Waga (1800-1872) – botanik, autor Flory Polskiej; Feliks Bernatowicz (1786 -1836) – pisarz, autor powieści Pojata, córka Lezdejki, Alfons Budziński (zm. 1855) – lekarz weterynarii, archeolog i badacz Mazowsza oraz wielu urzędników, adwokatów, biskupów i księży, kupców i rzemieślników, żołnierzy i bohaterów narodowych; ofiary I i II wojny światowej i walk bratobójczych po 1915 roku. Pochowani są także ludzie prości i skromni, nieznani nikomu, należący w przeszłości do łomżyńskiej społeczności. Cmentarz w Łomży jest rodzajem Mauzoleum – pamiątką przeszłości miasta, jego niepisaną historią. Został wpisany do rejestru zabytków decyzją 7. dnia 25.11.1985 r ., L.dz. KL.WKZ-5340-14-85 pod numerem rejestru 271, wydaną przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Łomży. Poza nielicznymi wyjątkami nie chowa się już na nim zmarłych.(…) Daleka Łomża i otwarte – „OPEN ART” Muzeum? A jednak…
tekst: prof.dr. Alex Gongol
Patrzyłem na olmecki zestaw pięciu olbrzymich głów kultury La Venta w parku Villahermosa w Meksyku. Patrzyłem także na Rodin’owskie rzeźby w ogrodzie L’Hotel Biron oraz na grupę rzeźb w pobliżu Signorii i na Piazza Michelangiuolo we Florencji, Oglądałem renesansowe cmentarze, włoskie „Campo Santa” w Sienie, w Genui i w Rzymie. Najstarszy z dochowanych – Cmentarz Żydowski na Kazimierzu w Krakowie sięga także okresu polskiego renesansu. Ciekawie przedstawiają się cmentarze paryskie: Pere-Lachaise, Cimitiere Montmarte i Mont-parnasse oraz polski cmentarz w Anghien. Cały świat podziwia Cmentarz Powązkowsko-Komunalny w Warszawie – najwspanialszy chyba na ziemi.
A jednak…
Cmentarz Parafialno-Komunalny w Łomży, choć nie kryje prochów Oscara Wilde’a czy Honore de Balzac ani Reymonta czy Gałczyńskiego, zdumiewa jednak tak niezwykłą rangą wartości artystycznych, że należy postawić go niezbyt daleko za Powązkowskim i paryskimi. Jak świadczą akta – powstał on po upadku Powstania Kościuszkowskiego. Ziemia Łomżyńska weszła wówczas w skład tzw. „Rejencji Białostockiej” w Prusach Nowowschodnich, W roku 1797 Prusacy powołali „Ordnungs Komission”. Mimo protestów ludności, najstarszą część obecnego cmentarza ze względów sanitarnych wytyczono poza obrębem miasta. W roku 1801 dołączono oddzielny teren dla Cmentarza Ewangelickiego z osobną kaplicą (dziś Punkt Usług Pogrzebowych), a do Cmentarza Katolickiego dobudowano w r. 1853 murowany dom przedpogrzebowy według projektu znanego architekta Teodora Bogumiła Seyfrieda. Natomiast w latach 30-tych dodano Cmentarz Prawosławny. W r. 1866 przed kaplicą Śmiarowskich wzniesiono murowaną dzwonnicę w kształcie filara pokrytego dwuspadowym daszkiem. Dla większego splendoru dobudowano w r. 1879 neogotycką bramę do Cmentarza Parafialnego oraz bramę neoromańską do Cmentarza Ewangelickiego i Prawosławnego. W r. 1977 powstał jeden zespół parafialno-komunalny.
Jest to jeden z najstarszych cmentarzy w Polsce. Powstał nieco później od Powązek, a wcześniej od Pere-Lachaise. Obowiązek zajęcia się tą ogólnopolską niezwykłością wynika z dwojakiego punktu widzenia:
• – jest prawdziwym Łomżyńskim Muzeum Sztuki Regionalnej
• – jest to Muzeum – Lapidarium, pełne przedziwnych dzieł sztuki
Nie znajdziemy tu wprawdzie ani Kopernika, ani Matejki. Nikt jednakże nie ominie rozległej płyty z roku 1872. Bo w otoku kwiatów spoczywa tam autor „Flory Polskiej”, JAKÓB WAGA, sławny botanik, profesor nauk przyrodniczych od r, 1851 i inspektor szkół łomżyńskich. Niedaleko odeń leży powieściopisarz łomżyński, FELIKS BERNATOWICZ, autor „Pojaty, córki Lizdejki”, zmarły w r. 1836. A jeszcze dalej wystawiono w r. 1879 obszerny grobowiec dla rodziny PAWŁOWSKICH. Wnuk nauczycielki łomżyńskiej, prof. Pawłowski, pełnił kiedyś na Sorbonie funkcję asystenta sławnej Marii Skłodowskiej-Curie. A ile tu nagrobków innych nauczycieli, profesorów gimnazjalnych i szkół technicznych. Ilu leży tu oficerów, żołnierzy, harcerzyków. Ilu oficjałów gubernialnych (gubernator RAINGOLD WASYLEWICZ von ESSEN, 1896) i wojewódzkich, lekarzy, adwokatów i sędziów, rejentów, inżynierów i kupców, znanych mieszczan łomżyńskich i rękodzielników, chłopów i robotników, ile pielęgniarek i duchownych, ilu funkcjonariuszy porządku publicznego i strażaków. Tutaj spoczywa także ALFONS BUDZIŃSKI (1855), pierwszy archeolog północno-wschodniej Polski, niektórzy potomkowie napoleonidy i generała wojsk polskich HENRYKA MILBERGA (1863), a także, według utartej tradycji miejscowej – towarzysz Napoleonowego odwrotu spod Moskwy w roku 1812, podobno pochowany w istniejącym, już wtedy murowanym, dziś prawie całkiem pokrytym zwałem ziemi, na lewo od klasycystycznej kaplicy Śmiarowskich.
Cmentarz Łomżyński stanowi otwartą kronikę rodzin miasta i okolicy. Jego pomniki notują dawno już nieżyjących artystów z Radomia (F. HEBDZYŃSKI) i Warszawy (J. RUDNICKI, F. SOCIŁOWSKI, P. PŁECKI, A. PRUSZYŃSKI, W. OSIŃSKI i J. FEDEROWICZ, R.S. LUBOWIECKI, H. ŻYDOK) oraz całą plejadę artystów-kamieniarzy łomżyńskich, jak: W. BOBROWSKI, S. i Z. CICHOSZ, J. DEPTUŁA, KOZŁOWSKI, W. PALUCH, CZ. ŚWIERCZEWSKI, WLECIAŁ.
Początków Łomży należy szukać w prahistorycznym grodzisku. Wiek XIX i XX referuje bezbłędnie Łomżyński Cmentarz. Podziw fachowców budzi jednak niewiadomego pochodzenia kamienna, wysokiej klas, rzeźba renesansowa pięknej kobiety, częściowo wkopana w mogiłę rodziny REMISZEWSKICH. Niedaleko tego renesansowego monumentu, na nowym postumencie ANTONINY KUCHARSKIEJ, wznosi się szara, także niewiadomego pochodzenia kolumna z jeszcze starszym, barokowym kapitelem, Oba te monumenty są dwa do trzech wieków starsze od daty założenia cmentarza. Najstarszy z zachowanych nagrobków, wykonanych na terenie łomżyńskiego cmentarza – pomnik „Radcy Łomżyńskiego”, dokumentuje rok 1814 – ostatni Księstwa Warszawskiego. Okres Królestwa Kongresowego roi się od monumentów. Leżą tu bowiem weterani Powstania Listopadowego i Styczniowego. Kamienie, płyty i rzeźby notują żołnierzy poległych w pierwszej i drugiej wojnie światowej. Bogato przedstawia się również okres międzywojenny II Rzeczypospolitej. Śledzimy tu także makabrę okupacji w grobach rzeczywistych i symbolicznych. Patrzymy też na rozwijającą się współczesność III Rzeczypospolitej. Całą tę historię dwóch wieków zapisano tu w wielorakim materiale: w kamieniu i w cegle, w cemencie i żelazie, w drewnie i żeliwie. Najwięcej zróżnicowania konstrukcyjnego przedstawia forma nagrobków, ich kształt i przeznaczenie. Od razu zauważamy architekturę trzech różnych kaplic, architekturę wielu wybijających się monumentów sepulkralnych oraz jednej piramidy i wielu obelisków. Nie brak tu także wolno stojących monumentów i elementów architektonicznych, jak: kolumn, wież, retabulów czyli nastaw i form wegetatywnych w postaci stylizowanych drzew w żelazie, granicie, piaskowcu. Nie sposób nie zauważyć wielu rzeźb figuralnych, wykonanych w piaskowcu, cemencie, blasze. Najczęściej jednak spotyka się kompozycje architektoniczno-rzeźbiarskie w postaci retabli połączonych z rzeźbą lub reliefem czasem nawet w kolorach. Biorąc pod uwagę styl zabytków cmentarnych, widzieliśmy już pomnik renesansowy i barokowy; czysty klasycyzm reprezentują trzy struktury architektoniczne. Najokazalsze jest mauzoleum rodziny ŚMIAROWSKICH. Jest to ceglana rotunda powleczona horyzontalnym beniowaniem w tynku, a przykryta ładnie wyrysowaną kopułą z krzyżem, Rok 1838 świadczy zapewne o tragicznej łączności rodziny z klęską Powstania Listopadowego. Dwa następne monumenty stanowią ceglane ściany nakryte czerwoną dachówką, z wgłębieniem na napis. Jeden z nich przyciąga oko starannie wykaligrafowaną kursywą, która opowiada o śmierci SEWERYNA BOŃCZY-SKARŻYŃSKIEGO w 1814 r. Podobny nagrobek z r. 1822 o złotych majuskułach na czarnym tle, kryje prochy ANTONIEGO JEZIERSKIEGO. W pobliżu rotundy, i dalej, spotyka się kilka podobnych – zarośniętych i mocno uszkodzonych struktur z około połowy XIX wieku. Częstym neoklasycystycznym elementem, w połączeniu z nasadą, bywają złamane kolumny, urny żałobne i retable zakończone krzyżem. Romantyzm Powstania Listopadowego reprezentuje ceglana piramida z roku 1831, ozdobiona płytą dla upamiętnienia stulecia tego powstania w r, 1931, i wtedy prawdopodobnie pokryta tynkiem.
Dominującym przedstawicielem neogotyku jest uderzająca rozmiarami i wspaniałością główna brama wejściowa z r. 1879. Jej równie wspaniałym w formie i okazałości architektonicznym odpowiednikiem w stylu neoromańskim, jest brama prowadząca do dawnego Cmentarza Ewangelicko-Prawosławnego, obecnie Komunalnego. Są to chyba najwspanialsze w Polsce, olbrzymie i jedne z nielicznych w świecie – trójdzielne „Bramy Triumfalne” do „Królestwa Śmierci”.
Szczęśliwie dochowało się wiele nagrobków neogotyckich, najwięcej w żeliwie. W okresie pozytywizmu nastąpił bowiem rozkwit wielkiego przemysłu. Powstały ogromne huty Fricka, Carnegiego, Mellona. Świat zachłysnął się żelazem. W Nowym Jorku spotkałem resztki kamienicy zbudowanej tylko z żeliwa. W narożniku Cmentarza Komunalnego dotąd stoi bizantyńska, prawie kwadratowa kaplica – cala z żelaza. Z żelaza wykonano także wspaniale filigrany wieżyczek, nieraz 10 m wysokości. Liczne krzyże. Dużo wytwornych krat okala małe i pokaźniejsze grobowce rodzinne. Niemało z nich wyniszczyła korozja: pogięte walają się bezpańsko w trawie, są z lat 1860-tych, 70-tych, 80-tych… 1900-nych. Szczególną wystawnością krat, lampionów i wieżyc odznacza się obszerny grób rodziny hrabstwa STARZEŃSKICH z roku 1888 – prawdziwe wspaniałości w metalu ALEKSANDROWI SOSNOWSKIEMU w r. 1861, a CECYLII LASKIEJ w r 1875 wykuto nie mniej wspaniałe nagrobki neogotyckie, w stosunkowo twardym piaskowcu BRONISŁAWOWI GORSKIEMU postawiono w r. 1881, a nieco wcześniej STASI BELLON, pomniki neorenesansowe. Najurodziwiej, w typie czysto rzymskich retabij, śliczną kaligrafią upamiętniono śmierć czteroletniej WŁADYSŁAWY KLIMONTOWSKlEJ w r. 1836. Neobaroków jest tu także dużo. Są w kształcie łuków prześwitowych z Madonną (JANINY TRZESZCZKOWSKIEJ z r. 1858) oraz prześwitowych kapliczek, także z Madonną (ALEKSANDRA BIELIŃSKIEGO, 1877) w kształcie granitowego zwoju (BUTKIEWICZA, 1868) oraz pięknej płyty (MASTALSKICH,1850). Pięknem rzadkiego monumentalizmu uderza oko potężny, także neobarokowy, w otoku ślicznej neogotyckiej (sic!) lanej kraty z powybijanymi w niej krzyżykami, nagrobek Sędziego Pokoju – BENEDYKTA NARBUTTA i jego żony BALBINY, a u każdego przechodnia wprost budzą zachwyt przepięknie wykonane, pełne symboli pomniki nagrobne: 16-letniej uczennicy VI klasy MARYI ANTONINY WROBLEWSKIEJ i ewangelickiej rodziny PFEIFFEROW. Ostatki wieku XIX oraz okres międzywojenny uderzają realizmem pięknych Madonn w rzeźbie kamiennej i blasze. Zaraz po przekroczeniu neogotyckiej bramy witają nas obustronnie, dwie uśmiechnięte Madonny – jedna JANINY BRODOWSKIEJ, druga rodziny PROKOPOW. W oddali widnieją dwie, potem trzy i czwarta, także kamienne, coraz to piękniejsze. Tam blaszane Chrystusy wyciągniętą prawicą porywają ku wyżynom, a tu – jedna srebrna Madonna uśmiecha się uroczo opuszczonymi oczami. Znalazła się tu nawet przedziwna w kształcie konstrukcja, coś w rodzaju neobabilonizm u niedawnych kamieniczników – państwa ŚLEDZIEWSKICH, a daleko za kaplicą cmentarną, w pobliżu okalającego cmentarz muru – zniewalająca prostotą swojskiej ludowości, drewniana rzeźba na grobie kurpiowskiego grajka – ŁUKASZA SERAFINA, bohaterskiego nauczyciela, jeszcze z czasów carskich. Owszem, są i nowoczesne nagrobki. A chociażby taki daszek drewniany… przykrywa Frasobliwego Chrystusa dla artysty-wnętrzniaka, ADAMA RUSZCZYKA (1977). Gdzie indziej śliczne sztachetki drewniane okalają kolorowe kamyczki poukładane w cemencie (nagrobek PISARSKICH). A taki szary kamień CHĘTNIKÓW, albo nieregularne głazy lub dwa czerwone granity z czarnym krzyżem pośrodku. Zawsze przystaję przy surrealistycznie wydłużonej dziewczynie o krótkich rękach z wygoloną głową: rzeźba ulepiona w cemencie koloru niebieskiego – wynurza się spod rozłożystych konarów kasztanowca, a obok stoi prosty, świeżo postawiony krzyż z młodziutkiej brzeziny. Tak MATYSZAKOWIE uhonorowali smutek śmiertelnej rozłąki.
Pewnie… Cmentarz ukaja smętkiem i zadumą. Nie tylko. Dodaje siły. Budzi patriotyzm. Mauzoleum Śmiarowskich i Piramida przypominają krew powstańców Listopadowych. Popatrz, ilu leży tam weteranów powstań narodowych! Ilu żołnierzy, ilu oficerów! LEON KALIWODA – spadającym orłem (1918 r.) i HANKA JARNUSZKIEWICZ (1919 r.) druhnom i druhom przypominają bohaterskie „Czuwaj!”. Nieco dalej, wzdłuż alei głównej na prawo, widnieją dwa groby. Jeden z nich pokryty bluszczem, kryje zwłoki Komendanta P.O.W. Ziemi Łomżyńskiej z lat 1917-19, majora JANA KRASZEWSKIEGO (kuzyn słynnego powieściopisarza), a tuż obok, także na prawo – nie wolno ominąć – grobowca KRASZEWSKICH i JARNUSZKIEWICZÓW, twórców i organizatorów 33 Pułku Piechoty w Łomży. Daleko, aż za cmentarną kaplicą – znak orła III Rzeczypospolitej, pomiędzy dwoma drzewami, przypomina okupacyjne miejsce rozstrzeliwania przez krwiożerczych hitlerowców – ŁOMŻYŃSKICH MĘCZENNIKÓW.
Uśmiechnij się. Zapominasz o troskach. Bo oto wita Cię urokliwa postać naburmuszonego JERZYKA DZIEKOŃSKIEGO. A tu zaraz – nie widzisz? Chłopczyk z dziewczynką – to ZYGMUŚ i HALINKA ZIELIŃSCY gramolą się po skale. Tam dalej… jednorocznej JADZIUCHNIE ŻOCHOWSKIEJ kwiaty wypadają z rączek. Ucałuj rozbieganą WANDZIĘ WOJTYŁŁO! Bo STASIO BRZEZIŃSKI ze skrzydełkami aniołka uklęknął i nie puszcza wieńca. AJADWIŚ MOSTOWICZ (4 latka) wlazła na wysoki cokół i patrzy z utęsknieniem (1878 r.) Dla odmiany GENIO BARTOSZEWICZ (1898 r.) usiadł na kamieniu, oparł się o ryngraf i – marzy… marzy… Jego zestrzeloną głowę doklejono innemu chłopczykowi, o kilka lat młodszemu, w grobowcu na lewo od obecnej kaplicy cmentarnej…
Tak pięknem urzekających nagrobków dziecięcych nie spotyka się często – na obu półkulach świata. Tak jest. Cmentarz parafialno-komunalny w Łomży to nie tylko Muzeum-Lapidarium. Nie tylko MUZEUM NA OTWARTYM POLU. Tu trwa ARCHIWUM zapisane – ŻYCIEM.